Kolorowe Jeziorka i dodatki
Wielka Sobota 2017 r. była trochę słoneczna, a trochę deszczowa, ale Kidawy w domu nie usiedzą, zatem wybraliśmy się z Rodzicami w rajd po okolicy Agroturystyki Pustelnik. Na początek wybraliśmy Kolorowe Jeziorka.
To kompleks czterech stawów, które powstały w miejscach dawnych wyrobisk kopalnianych. Jak pisze Wikipedia: „Stawy znajdują się na różnych wysokościach. Żółte Jeziorko, okresowo wysychające, leży na wysokości ok. 555 m n.p.m., Purpurowe Jeziorko na wysokości ok. 560 m n.p.m., Błękitne Jeziorko (zwane też Szmaragdowym, Niebieskim lub Lazurowym) na 635 m n.p.m., a najwyżej położone Zielone Jeziorko (zwane też Czarnym) na ok. 730 m n.p.m., jest ono najmniejsze i również okresowo wysycha”. Najbardziej urokliwe jest naszym zdaniem Jeziorko Purpurowe, bo znajduje się w otoczeniu przeuroczych formacji skalnych, a jego kolor był w promieniach słońca najbardziej niesamowity. Do Jeziorka Błękitnego i następnie Zielonego trochę się maszeruje, więc mieliśmy świetny spacer bez kropli deszczu. Co ciekawe, w środku lasu M. znalazł garść orzechów włoskich. Ten to sobie zawsze poradzi i z głodu nie zginie 😉
W dalszej drodze zahaczyliśmy o Browar Miedzianka. To bardzo ładne miejsce – wybudowane za unijne pieniądze, w zasadzie w środku pola, z przyjemną restauracją, widokiem, tarasem i dobrym piwem w sześciu odsłonach. Oczywiście zabraliśmy ze sobą coś na wynos 🙂
A potem zdobyliśmy jeszcze bardzo fajne ruiny Zamku Bolczów, więc znów trochę pochodziliśmy po górach. Zmęczeni zdecydowaliśmy się przed wieczornymi pogaduchami na krótką drzemkę 😉